Rok temu nie wyobrażałem sobie, że będę tu, gdzie jestem dzisiaj, z certyfikatem analityki danych i gotowy do pracy nad kolejnym krokiem.

Dołączyłem w styczniu 2021 r Warsztaty „Zaprojektuj swoje życie”. (DYL) dla Wirtualnej Podróży Kobiet. Wtedy właśnie zostałam mamą, a ciąża dała mi możliwość zrozumienia, jak cenne jest życie. Te wydarzenia zachęciły mnie do wzięcia udziału w warsztatach DYL. the Wyznaczam sobie cele na 30 lat swojego życia i przyszłość.

Mój obowiązek

Chciałem szczególnie przemyśleć dwa obszary; moja praca i ja. Najpierw chciałem pomyśleć o mojej tożsamości: „Kim jestem?” Po drugie, chciałam się skupić na swojej pracy, na tym, co ona dla mnie znaczy i jak definiuję poczucie spełnienia.

Ekspresja kulturowa

Dorastałem w Luksemburgu przez pierwsze dziesięć lat mojego życia. Chodziłem do międzynarodowej szkoły i zetknąłem się z różnymi kulturami, zwyczajami, tradycjami i wartościami, a wszystkich zachęcano do wzajemnego szanowania się takimi, jakimi są. Co roku organizowaliśmy Międzynarodowe Festiwale, podczas których nosiliśmy nasze tradycyjne stroje i degustowaliśmy potrawy z różnych krajów. Pamiętam, jak chodziłam w letnim kimonie i czułam się taka dumna. Jeśli chodzi o rozwój moich zainteresowań i mocnych stron, miałam szczęście, że moja rodzina i szkoła dały mi wystarczająco dużo czasu i przestrzeni, aby zdecydować, co sprawia mi przyjemność.

Kiedy wróciłem do Japonii, miałem odwrotne doświadczenia. Było tam pudełko, w które musiałem się zmieścić, i z góry zdefiniowana drabina, po której się wspinałem. Podczas pobytu w Japonii żyłam w Luksemburgu w środowisku, które wspierało mój rozwój osobisty Jest takie powiedzenie: „Gwóźdź, który pozostaje nieruchomy, staje się zły”zejdź’. Bycie innym i dzielenie się różnymi pomysłami nie było tolerowane i przez większość czasu wyróżniałam się z tłumu. To było dla mnie, 10-letniej dziewczynki, największe wyzwanie.

Wspinaczka po szczeblach drabiny była również bardzo trudna, ale bardzo ważne było, aby dostać się do prestiżowej i wysokiej rangi szkoły i uniwersytetu, a ostatecznie dostać pracę zapewniającą bezpieczeństwo. Po zajęciach sportowych wieczory spędzałem w szkole podstawowej, przygotowując się do kolejnego egzaminu wstępnego. Z góry zdefiniowana drabina w naturalny sposób doprowadziła mnie do wiary, że kiedy dotrę na „szczyt”, czeka mnie szczęśliwe i zasłużone życie. Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że nie miałem zbyt wiele czasu na odkrywanie i docenianie swoich zainteresowań, ale zamiast tego poczułem zachętę, aby wspiąć się wyżej i dalej walczyć. W mojej młodości było wiele momentów, kiedy nie mogłem znaleźć szczęścia dorastania w dwóch krajach i czułem, że nie pasuję do żadnego z nich.

Przewartościowanie przeszłości

Minęły cztery lata, odkąd przeprowadziłem się do Niemiec, i wiele osób opuszczając dom, doświadcza większego uznania dla swojego kraju i własnej kultury. Uświadomiłem sobie, jak bardzo jestem wdzięczny za wiele wartości, których nauczyłem się od Japonii; gościnność, jak doceniamy rzeczy i jak możemy przebaczać innym i wydarzeniom. Dziś mogę zmienić moje spojrzenie na oba kraje w następujący sposób: „Dzięki dwóm kulturom, w których spędziłem życie, rozumiem ludzi z różnych środowisk; Postrzegam różnice raczej jako możliwości niż wyzwania; Z obu kultur wyniosłam wspaniałe wartości, które pomogą mi stać się pozytywną i otwartą osobą przez całe życie.’

Znalezienie pracy odpowiedniej do mojej pracy

Moim celem była praca za granicą. Po pięciu trudnych latach pracy w Tokio miałem okazję pracować w Niemczech. Myślałam, że moje marzenie się spełniło i będę szczęśliwa. Ponieważ jednak lokalizacja nie była wystarczająca, zacząłem czuć, że utknąłem. W pracy nie mogłam znaleźć spełnienia. Wiedziałem, że czegoś brakuje, ale nie wiedziałem dokładnie, czego.

Przeformułowanie moich dysfunkcjonalnych przekonań

„Dlaczego nikt mnie tego nie nauczył przez ostatnie 30 lat?” To była myśl, która przyszła mi do głowy, kiedy nauczyłam się przeformułować dysfunkcjonalne przekonania. Na pierwszych warsztatach zapisałam w zeszycie swoje główne cele: „Odkryj moją pasję” i „Uczyń moją pasję swoją karierą”. Pomyślałem, podążając Jeden Miałbym pełne pasji życie. Jednak w ciągu następnej godziny szybko zostało to przeformułowane. „Najpierw zaangażowanie, potem pasja. Można mieć wiele pasji. Musiałem zadać sobie pytanie: „W co chcę się zaangażować i co chcę odkryć?”

Myślałam też, że mam tylko jedno życie i dlatego mogę spróbować tylko jednej rzeczy w swoim życiu, ale to również zostało przeformułowane. „Istnieje wiele wspaniałych sposobów na życie. Średnio możemy mieć od sześciu do siedmiu różnych karier/żyć”. To było oszałamiające i uwolniłam się (wreszcie!) od dysfunkcyjnych przekonań, które trzymały mnie w skorupie. Te przekonania powstrzymywały mnie od próbowania różnych rzeczy, ponieważ bałam się, że nie uda mi się znaleźć mojej „jedynej” pasji. Pomyślałem sobie, jak mogłem tak długo trzymać się tych przekonań?

Prototypowanie moich możliwości

Podczas warsztatów uświadomiłam sobie, czego mi brakuje w mojej pracy; aby wywrzeć wymierny wpływ na osoby potrzebujące. Mówiąc dokładniej, w ciągu następnych pięciu lat zbudowałem trzy różne podróże przygodowe. Z pomocą moich kolegów i aplikacji DYL, z której korzystaliśmy podczas naszej miesięcznej podróży, zawęziłem zakres działań do jednej podróży związanej z prototypowaniem. Prototypowanie to faza, w której poprzez rozmowę i podjęcie działań mamy wyobrażenie o kierunku, w którym chcemy podążać.

Prototypowanie poprowadziło mnie na nową ścieżkę

Dotarłem do ludzi poprzez LinkedIn tych, którzy wywierają wpływ dzięki technologii i danym. Byłam… Martwił się, że nikt nie zareaguje nieznajomemu, ale zaskakująco niewiele osób to zrobiło. Każde połączenie było dla mnie ogromną inspiracją i zachętą. Każda historia była osobista i niepowtarzalna, a żaden z moich kontaktów nie szedł tą samą ścieżką. Najbardziej interesującą rzeczą w prototypowaniu jest to, że niektóre rozmowy otwierają przede mną zupełnie nowe drzwi. Opierając się na rozmowach z ludźmi z branży technologii edukacyjnych, rozmawiałem z ludźmi z sektora non-profit, którzy wykorzystują dane i dowody do rozwiązywania problemów społecznych. Faza prototypowania pomogła mi zdefiniować kolejny krok; studiuję analitykę danych w programie bootcamp, podczas którego dowiem się, jak można wykorzystać dane do wywarcia wpływu społecznego.

Dzisiejsza podróż

Zacząłem od zera i nauczyłem się kodować. Po sześciu intensywnych miesiącach udało mi się ukończyć ostatni projekt dotyczący przewidywania stanu zdrowia płodu na podstawie danych kardiotokograficznych; Miałam nadzieję, że może to być jedno z rozwiązań pomagających zapobiegać i położyć kres śmierci noworodków i matek.

Znajomi często pytają mnie: „No cóż, Yuri. Co dalej?’. Czuję oczekiwanie na wielką eksplozję lub wielką zmianę od niektórych! To także jedna z moich ulubionych części warsztatów. Nauczyłam się, że projektowanie swojego życia nie oznacza rezygnacji z obecnej pracy na rzecz podjęcia nowej lub całkowitej zmiany kierunku. Są małe rzeczy, które możemy przeprojektować w naszym codziennym życiu, aby uczynić je bardziej znaczącymi, pełnymi równowagi i energii oraz bardziej radosnymi dla nas samych.

Podjęcie programu Boot Camp potraktowałem jako ogromne wyzwanie na etapie życia, w którym mogłem mieć czas dla siebie i wsparcie. W tym roku chcę skupić się na zdrowiu i podjąć małe kroki w kierunku czegoś bardziej znaczącego i wpływowego w mojej obecnej pracy. Będę wznawiać rozmowy na temat prototypowania, aby poszerzać swój świat i poświęcać swój czas na wolontariat, aby pomagać organizacjom non-profit, wykorzystując umiejętności zdobyte podczas studiów. Dlatego już jestem podekscytowany tym, co przyniesie rok 2022.

moja wdzięczność

Dziękuję liderom warsztatów DYL, którzy wspierali mnie w mojej podróży ku uwolnieniu dysfunkcjonalnych przekonań, pozostaniu otwartym na ciekawość i przewartościowaniu. Warsztaty były doświadczeniem zmieniającym życie, w którym wzięło udział 50 niesamowitych kobiet z różnych grup wiekowych, narodowości i zawodów. Dzięki ich zachęcie i radykalnej współpracy nabrałam odwagi, aby zrobić krok naprzód. Chciałbym wyrazić moją największą wdzięczność mojej żonie, która towarzyszyła mi w tej podróży. Ilekroć czułam, że utknęłam, zachęcał mnie, abym uwierzyła w siebie i w to, co robię. Moja roczna córka trzymała mnie przy sobie i wzbudzała ciekawość. Dziś moja książka DYL jest z moją żoną, która dopiero rozpoczęła swoją życiową podróż i jestem bardzo podekscytowany tym, co odkryje. Podróż trwa….

Categorized in: